małe co nieco

by 23:19 1 komentarze

Właściwie to jest tak, że teraz blogów jest za dużo, a ludzie i tak tworzą kolejne. I jakoś tak to jest, że te kolejne i tak zdobywają popularność, a stare, jeśli naprawdę dobre, jej przy tym nie tracą. To naturalna kolej rzeczy, tyle teraz czasu spędzamy przed ekranami, że możemy pozwolić sobie na przeglądanie wielu stron.
Teraz mamy odpowiedź na wszystko – aplikację umożliwiającą taniec z ludźmi z innych stron świata, taką, która pomoże w grze na gitarze. Otwieramy inny blog, jeśli chcemy upiec ciasto, inny, by zrobić domowe lody, inny, gdy nie mamy pomysłu na obiad. Szukamy recenzji książek i filmów, bo wiemy, że je znajdziemy. Opinii o grach i samochodach, o nowej płycie artysty.
W dobie internetu, kiedy jest w nim już wszystko, pomysł na założenie bloga z recenzjami wydaje się być głupotą, bo w końcu jest ich już zatrzęsienie. Ja jednak chciałabym połączyć książki, filmy, podróże, pisanie i historię, piątkę moich pasji, z których ostatnia jest największą. Chciałabym pokazać, że historia nie jest nudna, ile jej jest w filmach i książkach, a co jest fikcją.
Sporadycznie mogą się pojawić również relacje z koncertów i podróży.
Zapraszam wszystkich zainteresowanych czytelników. Dajcie znać, czy ten blog jest przydatny.
Są tacy, co robią coś, byle coś zrobić. Ja wierzę, że trzeba robić coś, co ma dla nas znaczenie. I do tego Was zachęcam.
Ania


A.

Developer

Mieszkam w Polsce, moją największą pasją jest historia. Uwielbiam także podróżować, pisać, gotować, czytać oraz wkręcać się w nowe filmy i seriale. Kocham zwierzęta i jestem wegetarianką. Garść informacji o blogu znajdziesz

  • TUTAJ

    1 komentarz: